Dzień 4
Z niepotwierdzone go źródła dowiedziałem się, że dwa dni temu doszło jednak do awarii prądu w zamrażalni. Generatory na ropę nie odpaliły z powodu niskiej temperatury. Wirówki kriogeniczne napędzane 800W silnikami krokowymi zatrzymały się natychmiast i probówki z wirusem wystrzeliły w pojemnikach. Jeden z silników wyskoczył z piasty i rozszczelnił pojemnik zabijając jedną osobę z obsługi i raniąc drugą. Wirus dostał się do wnętrza kombinezonu. Wszystko stało się tak szybko, że najściślejsze procedury zawiodły. Następna była klimatyzacja. Wirus rozprzestrzenił się błyskawicznie. Utylizacja i kwarantanna powinny zamknąć sprawę, szkoda tylko naszej pracy. Udało mi się złożyć funkcjonalną proteinę DRDT używając aminokwasu wyizolowanego z komórki macierzystej ptasznika. To ostatni składnik pompy protonowej. Pierwsza w pełni funkcjonalna,syntetyczna komórka będzie już w krotce gotowa. Urodziło się dziecko 665. Zaimplementowane modyfikacje mają stabilny charakter. Chyba w końcu jesteśmy na dobrym tropie.
Dodaj komentarz